poniedziałek, 9 listopada 2009

Mikulov

Mikulov - skarb Moraw, tuż przy granicy z Austrią. To maleńkie miasteczko łatwo przeoczyć pędząc drogą z nosem w mapie lub przewodniku po kraju, który chcesz zobaczyć potem. Trafiliśmy tam przypadkiem, poszukując wina i romantycznego miejsca na ostatni czeski obiad.

Po smutnym, szarym, bazarowym Brnie, słoneczny Mikulov i butelki wina w bagażniku długo nie pozwolą nam o sobie zapomnieć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz